śmieszne dziecinstwo

czyli co robilismy , robimy w dziecnstwie smiesznego Very Happy

np. ja jakies 3 miechy temu kupilismy z kuzynek 30-50 takich czekoladek albo batonow juz nie pamietam z alkocholem wieta np. cukierek z alkocholem to i batonik , i uwiezcie nam mielismy 0,1 promila xD zD sprawdalismy na alkomacie starego(kupil bo brata sprawdzal Very Happy

) kuzyn mial cos okol 0,1 a ja 0,093 xD

Czyli samochodem mógłbyś jechać Very Happy

Swoją drogą czy 3 miesiące temu to dla Ciebie dzieciństwo ?xD

PS. Sorry za offtop ;p

mowił np 3 miechy temu a nie że to było 3 miechy temu Wink

Ja jak byłem mały (4-5 lat) to znalazłem kabel z wtyczką , druga strona kabla była oskrobana do miedzi no i włożyłem kabel do kontaktu i złapałem za miedź w nadziei że bedzie jakaś gra i uwierzcie mi jak rypnął prąd w łapy to aż podskoczyłem Wink

oczywiście płakałem , a mama z babcią się ze mnie śmiały Embarassed

Też bym miał polew Mr. Green

Gdy byłem młody i ekstremalny (6 lat) dostałem BMX ale no cóż ja i bmx = się zepsute hamulce to i tak mnie nie powstrzymało więc jadę sobie przez plac moją full prędkością ale się zapatrzyłem odwracam się a tu sklep próbuję zahamować i wyrypałem w sklep aż się blacha w nim skrzywiła (w sklepie bo był z blachy) Jak mnie wyrypało z BMX ale nie ryczałem bo się śmiałem ale tyłek bolał bo spadłem na tyłek Embarassed

Teraz już wiem, że mogę się zapatrywać bo już nie ma tego sklepu a postawili nowy Very Happy

Przez 2 tygodnie unikałem pracowników tego sklepu xD A BMX dalej jeździłem tyle, że bezpieczniej

Ja miałem tak:

6 lat - w przedszkolu (siostry zakonne go prowadziły) rzuciłęm zeszytem w siostre od polskiego Very Happy

10 lat - tak jak slayer - 10 sekund trzymałem Very Happy

Śmiali się że mam fryzure śmieszną Razz

12 lat - powiedziałem do nauczycielki angielskiego (wcześniej dostałem dwie 1 z tego przedmiotu xD) cytuje: "Ty k*rwo" Very Happy

<--- rodzice prawie mnie zabili

14 lat - u kumpla (niedawno) była impreza i jego matka dała nam Japcoka (nie wiem jak sie pisze Very Happy

) 10% i wino 15% - miałem kaca a kumpel był tak pijany że na schodach sie 6 razy wyjebał xD

Fajne dzieciństwo Very Happy

Witam Was,i'm back Wink

Więc tak:

Niedwno pomagałem mamie przy myciu okien.Tak mocno zaczęło wiać,że prawie wyleciałem :/ (podkreślam,że mieszkam na 4-tym piętrze)

Ja jak byłem mały to wkładałem druciki do kontaktu Very Happy

. A no i kiedyś też wchodziłem do szafy i gryzłem kable z Play Station Very Happy

.

Gryzłeś kable?! xD hahahahaha

Mój komentarz:

Mamy chomika Very Happy

buahahahahahah kable xD

albo mi sie wydaje albo byl juz podobny temat...?

ja tam nic nie pamiętam xD
ale z tego co słyszałam to jak miałam

niecały rok to na chrzcinach mojego kolegi siedziałam pod stołem i jadłam wszystko co komyś spadło spod stoły :/ do teraz mi to przypominają xD

hmm ... jak miałam 4-5 lat to nie umiałam wymówić "r" i dziadek (świętej pamięci) gadał żebym powiedziała chór a wychodziło Chuj i się zawsze śmiali albo lowel xD

haha ja miałem taki sam problem z tym "r" xD tyle że jak ja mówiłem to wychodzilo "L" zamiast "R"

to chyba raczej wszyscy mieli problem z wymową R w dzieciństwie ;P

Ja nie używałem "R" bo nie umiałem dlatego jak kazali mi coś powiedzieć z ta literką to pokazywałem albo siedziałem cicho